Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest!


Przez ostatnie 4 tygodnie nastoletniego życia* każdego wieczora zastanawiałem się, co sprawiło mi radość w ciągu mijającego dnia. Czasami były to rzeczy mniejsze, czasami większe. Pomysł został podkradziony Andrzejowi, ale przede mną zrobiła to Alina (która de facto mnie zmotywowała do notowania tych miłych chwil, biorąc przykład z Andrzeja)

Lista miłych rzeczy:
19 VIII - zamówiłem dwie drewniane bransoletki (i zrobiłem listę innych zakupów)
20 VIII - odwiedziny siostry u mnie
21 VIII - odmieniony wizualnie blog
22 VIII - Sam Smith - Nirvana
23 VIII - pyszna bułeczka, wykład buddyjskiego mnicha o szczęściu
24 VIII - nocna rozmowa z przyjacielem
25 VIII - znowu rozmowa z przyjacielem
26 VIII - zmotywowałem się do porannej jazdy na rowerze
27 VIII - powrót kogoś, za kim tęskniłem
28 VIII - zakończenie odcinka ulubionego serialu
29 VIII - okazało się, że zdobyłem już trzy, a nie jak dotąd sądziłem tylko dwa, szczyty należące do Korony Gór Polskich
30 VIII - zdałem egzamin zawodowy (technik informatyk)
31 VIII - hasło
1 IX - rozmowa z przyjacielem
2 IX - wybranie notebooka
3 IX - dłuuugi, kilkunastokilumetrowy spacer
4 IX - zapisałem się do przychodni, panie w rejestracji przypominały takie z amerykańskich seriali i były przemiłe (fantastyczny ewenement w polskiej służbie zdrowia)
5 IX - zakupy
6 IX - znajomy znalazł mieszkanie
7 IX - pyszne ciasto
8 IX - piosenka usłyszana w TV
9 IX - rozmowa z ojcem
10 IX - nowe spodnie i Milka Blueberry Cream Limited Edition
11 IX - tankowanie
12 IX - relaksująca kąpiel prawie jak w spa
13 IX - zaskoczenie dresa moją uprzejmością
14 IX - zrobiłem małe przemeblowanie i kupiłem notebooka
15 IX - orzechy laskowe
16 IX - placki ziemniaczane
17 IX - zapiekaneczki
18 IX - zielona herbata, spotkanie z przyjacielem i podjęcie próby naprawienia błędów
19 IX - URODZINY!

* Miesiąc przed dwudziestymi urodzinami :)

Po co w ogóle robić takie coś?
Szczerze mówiąc to nie wiem, ale to jest fajne! Nawet jak był gorszy dzień, to dało się coś wymyślić. Kurczę, to jest niesamowite, że każdego dnia, zawsze coś miłego się znajdzie. Samopoczucie od razu leci w górę.

Polecam, zachęcam i powiem wam, że o ile jestem leniuchem i nie wiem czy by mi się chciało każdego dnia notować te drobne szczęśliwostki, ale na pewno przed snem będę o tym myślał. I promise!

3 komentarze:

  1. Jesteś niesamowity!!! Przeczytałam i zrozumiałam, ile dzisiaj fantastycznych rzeczy się wydarzyło!!! Dzięki za kolejny pozytywny tekst. Pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  2. Musisz mieć wspaniałego przyjaciela bo dużo rozmawiacie i spędzacie ze sobą czas,

    OdpowiedzUsuń